ad slot: art_jedynka

Urodziny z pompą

Lamborghini zawsze słynęło ze swoi radykalnych samochodów, jednak na uczcenie 100-lecia powstania marki włosi przeszli samych siebie.

Urodziny z pompą
Podaj dalej
ad slot: art_dwojka

fot. Lamborghini
fot. Lamborghini

Efektem świętowania z pompą jest powstanie modelu Centenario – jedno z najbardziej śmiałych i mocnych aut w historii marki. W oczy od razu rzucają się monstrualnej wielkości tylny dyfuzor, czy też zwieńczający przedni zderzak splitter zawieszony zaledwie kilka centymetrów nad asfaltem.

ad slot: art_zobacz_rowniez
ad slot: art_zobacz_rowniez_2

Choć bazą pod prac nad Centenario stał się Aventador, to jednak ciężko doszukać się podobieństw. Oprócz wspomnianych wcześniej rzucających się w oczy elementów warto wspomnieć o całkowicie przeprojektowanych elementach nadwozia oraz zupełnie innych lampach, co nie przywodzi na myśl cięcia kosztów jak to ma miejsce w Ferrari, które przednie światła z modelu 458 montuje już praktycznie w każdym swoim samochodzie.

Podobnie robi się pod maską, gdyż Lambo wykorzystało dobrze znaną sobie V12, która została jednak ulepszona i w tym przypadku rozwija zawrotne 760 koni mechanicznych. Dzięki temu kierowca rozpędzi się do setki w 2,7 sekundy, a licznik prędkościomierza zatrzyma na około 350 kilometrach na godzinę.

Co ciekawe uczczenie pamięci szefa – Ferruccio Lamborghiniego – nie jest tylko marketingową wydmuszką. Włosi zamierzają wprowadzić samochód na rynek budując 20 aut w wersji z dachem i kolejnych 20 już bez niego. Plotki mówią, że cena ma przekroczyć ponad 2 miliony dolarów.

fot. Lamborghini
fot. Lamborghini
ad slot: art_tagi
ad slot: art_sticky_sidebar
ad slot: art_przeczytaj

Przeczytaj również