ad slot: art_jedynka

Bugatti to nie tylko samochody. Za cenę tego zegarka można postawić dom z basenem i jeszcze starczy na Porsche [WIDEO]

Zegarkowo-motoryzacyjne mariaże nie są w dzisiejszych czasach żadną nowością.  Wcześniej czasomierze sygnowane swoją marką wypuściło między innymi Porsche, Ferrari, Toyota czy nawet Skoda. Żaden producent samochodów nigdy wcześniej nie poszedł w tym kierunku tak daleko, jak Bugatti.

Zegarek Bugatti
Podaj dalej
ad slot: art_dwojka

Silnik W16 zamknięty w 54 mm

Świat zegarków działa dokładnie tak samo, jak świat motoryzacji – jest podzielony na segmenty. W obu przypadkach na samym szczycie znajdują się modele, które najzwyczajniej przerastają możliwości typowego Kowalskiego. Za doskonały przykład w tym przypadku może posłużyć maleńka francuska marka, która produkuje najdroższe auta na świecie – Bugatti.

Podobnie jak każda szanująca się niewielka szwajcarska manufaktura zegarkowa, Bugatti nie stawia na ilość, ale na jakość. Samochody producenta z  Molsheim to prawdziwe, jeżdżące dzieła sztuki, w których posiadanie mogą wejść tylko najbogatsi ludzie na świecie. Wystarczy spojrzeć na cenę Chirona, która wynosi absurdalne 12 500 000 zł.

ad slot: art_zobacz_rowniez
ad slot: art_zobacz_rowniez_2

Sercem samochodu jest rozwijający 1500 KM silnik W16. To właśnie tą jednostką napędową zainspirował się Jacob & Co. projektując wyjątkowy czasomierz dedykowany Chironowi. W zegarku znajdziemy zaprojektowaną w najdrobniejszych szczegółach, niewielką konstrukcję silnika W16 łącznie z takimi elementami jak wał korbowy czy tłoki.

fot: JACOB & CO.

Co jednak najciekawsze, po bokach ręcznie nakręcanego kalibru Bugatti Chiron Tourbillon, który składa się z 578 części, znajduje się para turbosprężarek, które obracają się w połączeniu z ruchem silnika, co daje doskonały wizualny efekt. Z kolei zainspirowana kształtami karoserii Chirona obudowa zegarka, zrobiona z czernionego tytanu i ma całkiem spore rozmiary – 54 x 44 mm plus 20 mm wysokości.

Tylko dla wybranych

Trzeba przyznać, że Jacob Arabo wykonał kawał doskonałej roboty. „Sikor” prezentuje się po prostu jak z innej planety i jest absolutnie jedyny w swoim rodzaju. Przyszli właściciele będą mogli wybrać jedną z kilku wersji kolorystycznych – różowe złoto, różowe złoto z diamentami, białe złoto i szafirowy kryształ – dostępny również w kolorze niebieskim.

Niestety właścicielem tego cudu zegarmistrzostwa nie będzie mógł zostać każdy. Na przeszkodzie stoi oczywiście cena. Bugatti wraz z Jacob & Co. wycenili zegarek na… 1 170 000 zł. Mając do luźnego wydania taką górę pieniędzy, chyba jednak raczej zdecydowalibyśmy postawić dom z basenem i dokupić używane Porsche 911.

 

 

ad slot: art_tagi
ad slot: art_sticky_sidebar
ad slot: art_przeczytaj

Przeczytaj również