Prom z samochodami mocował do brzegu. Jakiś geniusz za wcześnie jednak puścił sprzęgło

Za wcześnie zwolnił sprzęgło

Całe zdarzenie zarejestrowała kamera znajdująca się na promie. Widać jak samochód z pierwszego rzędu niespodziewanie rusza, choć do brzegu brakuje jeszcze kilkudziesięciu metrów. Nie został również opuszczony zjazd, po którym miały zjechać pojazdy.

Jeden z kierowców popełnił fatalny błąd i po prostu wpadł do rzeki, którą pokonywał. Wszyscy z przerażeniem patrzyli, na co się działo i jak w mgnieniu oka znikł pojazd. W takich sytuacjach lepiej odpalać silnika, zanim będzie to dozwolone.