Toyota i kobieta za kierownicą
To na pewno nie był jej pierwszy raz, bowiem wykazała się ona ogromną pewnością siebie. Ale jak to zrobiła, że zdołała wjechać na górę?! To po prostu wręcz niewyobrażalne. Duże słowa uznania także dla samochodu, który dał radę i pewnie mknął przed siebie.
Ryzyko było ogromne, że pojazd się wywróci i ulegnie zniszczeniu. Tak się jednak nie stało i zapewne ciężko byłoby na nim szukać nawet najdrobniejszej rysy. To są właśnie te emocje, które wiele osób szuka w autach z napędem 4×4.
