To BMW jest szalone!

BMW poinformowało, że M5 CS rozpędzi się od 0 do 100 km/h w zaledwie 3 sekundy, czyli o 0,2 sekundy lepiej niż M5 Competition.
Poza liczbami i bardzo bolesną ceną, jaką żąda BMW (277 tys. więcej niż M5 Competition), projektanci użyli trochę ołówka, aby podkreślić charakter bawarskiego sedana. Samochód straszy swoją żółtą sygnaturą świetlną, a jesteśmy przekonani, że nikt nie chciałby wejść mu w drogę.

BMW M5 CS jest lżejsze o 70 kilogramów dzięki zastosowaniu tworzywa sztucznego wzmocnionego włóknem węglowym. Lżejszy i mocniejszy BMW M5 CS to prawdziwa torowa broń.
W modelu prezentacyjnym BMW zdecydowało się na raczej specjalny kolor o nazwie „Frozen Deep Green metallic.” Kolor ten podkreślają elementy brązu widoczne wszędzie na nadwoziu. Mowa tu o grillu, czy logo M5 CS na klapie bagażnika.

Wewnątrz najciekawiej
W kokpicie M5 CS znajdziemy nowe fotele kubełkowe, których w sumie jest cztery. Tyle centralne siedzenie zostało poświęcone i to jedna z rzeczy, które kochamy w tym samochodzie najbardziej. Na szczycie siedzeń znajdziemy podświetlane log M5, a także układ bardzo dobrze znanego Nurburgring. Czy ta beemka będzie miała wszystko, czego trzeba, aby pokonać rekord 4-drzwiowego Mercedesa-AMG GT 63 S Coupe?