ad slot: art_jedynka

Ten laweciarz okazał się za głupi do swojej roboty. Tego zlecenia nie dało się bardziej spartaczyć

Niektóre zawody wydają się z pozoru tak proste, że nie da się w nich popełnić pewnych błędów. Przykładowo laweciarz przyjeżdża po auto, zabiera, odstawia po robocie. Nie trzeba do tego wieloletnich studiów, ale odrobiny „oleju” w głowie. Tego zabrakło jednak pewnemu… chyba Ukraińcowi.

Ten laweciarz okazał się za głupi do swojej roboty. Tego zlecenia nie dało się bardziej spartaczyć
Podaj dalej
ad slot: art_dwojka

Laweciarz od siedmiu boleści

Niepewność wynika z tego, że do zdarzenia doszło na anektowanym przez Rosję Krymie, który oficjalnie leży na Ukrainie. Konkretnie w Sewastopolu, gdzie zepsuł się dobrze znany u nas Daewoo Lanos. Auto doznało awarii na zakręcie prowadzącym przez wzniesienie, co okazało się kluczowe dla wtopy, którą zaliczył laweciarz.

ad slot: art_zobacz_rowniez
ad slot: art_zobacz_rowniez_2

Na nagraniu świadka z 18 stycznia 2021 r. widzimy, że w pewnym momencie autolaewta zaczęła staczać się ze wzniesienia. Nasz „orzeł” nie zaciągnął ręcznego. W efekcie staranował auto klienta, który nie spodziewał się, że jednego popołudnia jego lanosik tak bardzo się posypie. Wyrazy współczucia! Lawetą jeździć każdy może. Jednym wychodzi to lepiej, innym nieco gorzej.

KIEROWCO! ODBIERZ BON NA 120 PLN DO WYDANIA NA STACJACH BENZYNOWYCH

ad slot: art_tagi
ad slot: art_sticky_sidebar
ad slot: art_przeczytaj

Przeczytaj również