ad slot: art_jedynka

Mechanik skończył pracę, więc klient odwiedził warsztat i zabrał auto. Po chwili szukała go policja, dlaczego?

Ta sytuacja jest dosyć niewiarygodna i na pierwszy rzut oka ciężko w to uwierzyć. Mężczyzna odwiedził warsztat, mechanik skończył pracę, więc zabrał auto i odjechał. Dlaczego ścigała go policja?

Mechanik skończył pracę, więc klient odwiedził warsztat i zabrał auto. Po chwili szukała go policja, dlaczego?
Podaj dalej
ad slot: art_dwojka

Mechanik skończył pracę nad samochodem mężczyzny, więc właściciel serwisu dał mu znać, że może go odebrać. Tak więc bohater naszej opowieści odwiedził warsztat i zabrał auto. To co wydarzyło się później to już absolutny hit.

warsztat mechanik

ad slot: art_zobacz_rowniez
ad slot: art_zobacz_rowniez_2

Właściciel serwisu wyszedł przed budynek i… zauważył, że nie ma tam jego samochodu, Toyoty. Oczywiście mężczyzna wezwał policję. Wspólnie dodali dwa plus dwa – nie było Toyoty, ale był za to naprawiony Nissan, należący do klienta. 72-latek pomylił samochody.

Funkcjonariusze udali się do domu mężczyzny. Ten stwierdził, że był w warsztacie i wrócił swoim samochodem, który zaparkował w garażu. No tak, w garażu była Toyota właściciela warsztatu. Chociaż 72-latek twierdził, że nic nie pił, badanie alkomatem wykazało ponad promil alkoholu.

mechanik warsztat samochód

A to było już sporo czasu po tym, kiedy odebrał on auto z warsztatu, więc wykonano też badanie retrospekcyjne, które wykaże ile alkoholu było w jego organizmie wtedy, kiedy jechał autem.

ad slot: art_tagi
ad slot: art_sticky_sidebar
ad slot: art_przeczytaj

Przeczytaj również