Łatwiej będzie stracić prawo jazdy
O zmianach dla kierowców mówi się już od dłuższego czasu. Miały zostać one wprowadzone tak naprawdę w połowie tego roku, ale nie doszło to ostatecznie do skutku. Przed tym jednak się nie ucieknie i pomysły które rozważano na pewno wejdą w życie – pytanie tylko w jakiej formie, bo to było kwestią sporną.
Mówiło się m.in. o tym, że każdy kierowca straci uprawnienia, jeżeli przekroczy dwukrotnie dozwoloną prędkość. Na ograniczeniu do 30 km/h, czy jeżdżąc po mieście takie rozwiązanie mogłoby mieć jakikolwiek uzasadniony sens. Pytanie tylko co z jazdą po ekspresówce czy autostradzie? Odbierać prawo jazdy za przekroczenie 240 km/h czy 280 km/h, to progi ewidentnie za wysokie.
Pojawiały się propozycję, aby na tych drogach dokument był zabierany za przekroczenie prędkości o 50 km/h od tej dozwolonej. Taki rozwiązanie niewątpliwie byłoby optymalne i kompromisowe.
Zmiany wejdą w życie w 2021 roku?
Duża liczba zastrzeżeń z różnych środowisk sprawiła, że prace legislacyjne zostały wstrzymane. Rząd planuje jednak wrócić do prac nad nowymi przepisami w 2021 roku. Po dokładnych przemyśleniach i dłuższym czasie na wypracowanie lepszych rozwiązań należy spodziewać się zmian.
Kierowcy którzy jeżdżą zgodnie z przepisami nie mają się jednak czego obawiać. Jak zawsze tego typu zmiany uderzą tylko i wyłącznie w piratów drogowych, których nieustannie należy eliminować z życia na drogach. Stwarzają oni ogromne zagrożenie dla naszego bezpieczeństwa.


