Rozpędzony buldożer wjechał na pasy
Sam moment wyglądał niezwykle dramatycznie. Nie zareagował ani kierowca, ani też sama kobieta. Najpierw została uderzona ”łyżką” i po chwili znalazła się pod pojazdem. W głowie od razu pojawiły się najczarniejsze myśli i trudno było to odbierać inaczej.
Zdarzył się jednak prawdziwy cud, bowiem kobieta znalazła się między kołami i żadne z nich na nią nie najechało. Z całego zdarzenia wyszła tylko z kilkoma siniakami. Kierowca prowadzący buldożera został zatrzymany przez policję po kilku godzinach. Przyznał, że nie widział nikogo na przejściu.
