Zestaw jechał sobie spokojnie z Wielkiej Brytanii do Litwy. Większość swojej trasy pokonał bez żadnych problemów, aż tu nagle, w okolicach Białegostoku ciężarówkę zatrzymało ITD. Zwykła kontrola szybko zmieniła się w poważniejszą interwencję.
ITD szybko odkryła prawdę
Zapytany o jakieś dokumenty kierowca pokazał tylko odręcznie napisaną kartkę. Jakie przyczepy kempingowe przewoził? Nie miał żadnej faktury, ani dokumentów. Wtedy sytuacja zaczęła być podejrzana. ITD wspólnie ze Strażą Graniczną dokładnie przeszukali cały ładunek.
Kierowca ciężarówki już wtedy zachowywał się bardzo podejrzanie. Po chwili odkryto zdarte numer identyfikacyjny przyczepy, nie było na niej także numeru VIN. Szybko okazało się, że przyczepy były kradzione. Na miejsce wezwana została policja, która będzie dalej zajmować się kierowcą i wyjaśniać całą sprawę.
Nowości
Energia
Paliwo
