W okresie w którym zawsze odbywała się przerwa, teraz mają odbywać się wyścigi. Przynajmniej takie są plany włodarzy F1, gdyż tak naprawdę nikt nie wie kiedy sezon będzie mógł wystartować.
Gotowość do otwarcia fabryki zgłosiło m.in. Ferrari. Deklaracja trzeba przyznać dość odważna biorąc pod uwagę ile dziennie setek osób umiera na koronawirusa we Włoszech. Szef Roberta Kubicy przyznał, że nie ma co śpieszyć z otwieraniem fabryk, bo nie Formuła 1 jest obecnie najważniejsza.
Frederic Vasseur: Biorąc pod uwagę to, jak rozwija się sytuacja w Wielkiej Brytanii czy we Włoszech, uważam, że zamknięcie fabryk powinno zostać wydłużone. Świat nie kręci się wokół nas. Mówiąc zupełnie szczerze, nie jesteśmy szczególnie użyteczni dla społeczeństwa. Teraz Formuła 1 musi wykazać się pokorą i spokojem. Dopóki ludzie chorują, dopóty nie jest to dobry czas na jeżdżenie w kółko.
Biorąc pod uwagę co się dzieje w Europie i na świecie w związku z koronawirusem, trudno uwierzyć obecnie w to, że Formuła 1 będzie w stanie powrócić tak szybko jak to jest planowane. A start sezonu przewiduje się potencjalnie na przełomie czerwca i lipca.
