ad slot: art_jedynka

Przygoński: To nasz pierwszy dzień bez przygód i bez pecha. Jesteśmy bardzo zadowoleni

Carlos Sainz wygrał trzeci etap Rajdu Dakar, obejmując tym samym prowadzenie w tegorocznym supermaratonie. Pierwsze etapowe podium w edycji 2020 skompletował z kolei reprezentant ORLEN Team – Jakub Przygoński. 

Przygoński: To nasz pierwszy dzień bez przygód i bez pecha. Jesteśmy bardzo zadowoleni
Podaj dalej
ad slot: art_dwojka

Kierowca MINI pilotowany przez Timo Gottschalka zaliczył bardzo pechowy początek rajdu. Już podczas 1. etapu w ich samochodzie doszło do awarii skrzyni biegów. Przygoński jednak się nie poddaje.

ad slot: art_zobacz_rowniez
ad slot: art_zobacz_rowniez_2

Polak zaliczył świetną końcówkę liczącego 427 kilometrów etapu. Reprezentant ORLEN Team po 200 kilometrach znajdował się na 5. miejscu w generalce ustępując Yasirowi Seidanowi i Fernando Alonso, by ostatecznie wyprzedzić tę dwójkę tuż przed metą i finiszować na 3. miejscu. 

Kuba Przygoński: – To nasz pierwszy dzień bez przygód i bez pecha, co pozwoliło nam pokazać na co nas stać! Dobre tempo od początku, dobra nawigacja Timo i tak naprawdę cały czas goniliśmy i napieraliśmy, aby jechać jak najszybciej i odrabiać straty. Trudna nawigacja w niektórych miejscach, ale też niesamowite widoki. Na 100 km przed metą zatrzymaliśmy się, by pomóc Zali, który miał 3 przebite opony i przebił czwartą. Oddaliśmy po jedno koło, co pomogło mu kontynuować jazdę. Jesteśmy dziś wreszcie bardzo, bardzo zadowoleni.

Pierwsze etapowe podium Kuby Przygońskiego. Świetna dyspozycja Sainza i Alonso

ad slot: art_tagi
ad slot: art_sticky_sidebar
ad slot: art_przeczytaj

Przeczytaj również