
Koniec końców Monakijczyk ma i tak bardzo wiele powodów do zadowolenia. A apetyt rośnie w miarę jedzenia. Młody kierowca nie ukrywa, że w kolejnym sezonie liczy na to, że wraz ze swoim zesołowym partnerem powalczą ramię w ramię o tytuł mistrza świata.
Charles Leclerc: Nigdy nie spodziewałem się takiego debiutu w Ferrari. Był znacznie bardziej pozytywny niż mogłem oczekiwać. Wiedziałem, że będzie to dla mnie wyzwanie, ale przy tym szansa. Szczególnie nie spodziewałem się siedmiu pole position. W przyszłym roku? Naprawdę chciałbym móc walczyć o mistrzostwo świata z Sebem. Nasza relacja jest lepsza niż może się to wydawać wielu osobom. Mamy wielkie marzenie o wygranej, ale jesteśmy przy tym dojrzali. Seb jest wspaniałym mistrzem z dużym doświadczeniem, a stawianie mu czoła w Ferrari jest dla mnie świetnym wyzwaniem oraz szansą.
ad slot: art_zobacz_rowniezad slot: art_zobacz_rowniez_2
Leclerc w końcowej klasyfikacji znalazł się na czwartym miejscu tuż przed Vettelem. Miał duże szanse na to, aby zakończyć całoroczną rywalizację na podium, ale lepszy ostatecznie okazał się Max Verstappen.
To, że Leclerc jest przyszłością Ferrari najlepiej niech świadczy fakt, że dzięki wygranej w Grand Prix Belgii został najmłodszym triumfatorem w historii zespołu. O blisko dwa lata poprawił wyczyn Jacky’ego Ickxa z 1968 roku.
Kolizja Vettela z Leclerkiem. Oba bolidy Ferrari zakończyły przedwcześnie wyścig
