Kierująca samochodem Toyota Yaris wjechała w mężczyznę, gdy ten obrócił się już w przeciwną stronę widząc, że wszyscy się już zatrzymali. Chwilę później został potrącony i to na tyle mocno, że ”przeleciał” kilka metrów.
Matka przejechała po własnym dziecku. Wyjeżdżała z garażu na posesji
ad slot: art_zobacz_rowniezad slot: art_zobacz_rowniez_2
Kobieta zupełnie nie widziała w tym swojej winy. Podeszła do mężczyzny i powiedziała ”wybaczam panu”. Po zdarzeniu przyznała, że nie widziała mężczyzny, choć ten był ubrany w jaskrawo-pomarańczowe ubranie ochronne. Z licznymi potłuczeniami pracownik został przewieziony do szpitala.
Kwalifikacja prawna zdarzenia nastąpi po ustaleniu obrażeń poszkodowanego. Wiadomo, że mężczyzna posiada wszystkie niezbędne uprawniania do kierowania ruchem. Kobieta natomiast straciła prawo jazdy.