Jak poinformował rzecznik policji mechanik np. w grudniu ubiegłego roku skradł aż trzy takie elementy. Spowodowało to łączne straty w wysokości przeszło 3 tys. złotych. Z kolei w styczniu po tym, jak znajomy odmówił mu pożyczki, zaoferował mu do sprzedaży cztery koła na aluminiowych obręczach. Podczas transakcji pominął jednak fakt, że oferowane alufelgi nie są jego własnością.
Mężczyzna miał bardzo lepkie ręce i potrafił także okradać samochody z innych rzeczy. W listopadzie zeszłego roku z volkswagena ukradł m.in.: lampkę LED dla dzieci, markową kurtkę, dwie pary butów, a nawet pidżamę i bieliznę.
Raz zdarzyło mu się również ukryć dowód rejestracyjny z powierzonego mu do naprawy samochodu marki Renault Clio. Za tego typu wybryki grozi mu pięć lat więzienia.
Skala kradzieży katalizatorów jest w Polsce ogromna. Zobaczcie jak bronić się przed złodziejami
Nowości
Energia
Paliwo
