ad slot: art_jedynka

Ta bulwersująca sytuacja przekona cię do wożenia kamery w samochodzie

Sytuacji, w których wideorejestrator okazał się na wagę złota możemy mnożyć bez liku. Potwierdza to również ta opisana poniżej, która wydarzyła się na Śląsku jakiś czas temu.

Ta bulwersująca sytuacja przekona cię do wożenia kamery w samochodzie
Podaj dalej
ad slot: art_dwojka

Kierowca został zatrzymany w Tychach przez patrol drogówki. Pokazano mu podejrzany odczyt z radaru, a kiedy zażądał homologacji urządzenia, usłyszał absurdalne słowa.

ad slot: art_zobacz_rowniez
ad slot: art_zobacz_rowniez_2

Według policjantów zatrzymany samochód poruszał się z prędkością 74 km/h w miejscu, gdzie obowiązywało ograniczenie prędkości do 40 km/h. Kierowca miał jednak zupełnie odmienne zdanie. Nie zgodził się z odczytem radaru i poprosił o jego homologację. Wtedy jeden z policjantów miał wyciągnąć jakąś kartkę i powiedzieć, że „do ręki to może mu włożyć coś innego„.

To jednak nie wszystko! Kierowca poprosił o pokazanie wyników z odczytu i faktycznie widniała tam prędkość 74 km/h. Jest tylko jedno spore zastrzeżenie.

Kierowca: Tyle że z odczytu radaru wynikało, że pomiar zarejestrowano 22 minuty wcześniej. A zapis z kamerki w moim aucie wskazywał, że od mojego zatrzymania minęło zaledwie siedem minut. Policjanci mieli więc pomiar jakiegoś innego auta i polowali na kierowców. To była ustawka.

Skarga na policjantów wraz ze zdjęciami została już przesłana na komendę, a sprawa trafi do sądu. Kierowca zaznaczył również, że posiada nagranie video z całego zajścia z kamery, którą miał zamontowaną w samochodzie.

ad slot: art_tagi
ad slot: art_sticky_sidebar
ad slot: art_przeczytaj

Przeczytaj również