Kupujesz samochód? Nie czekaj na wyprzedaż
Sytuacja na rynku wygląda obecnie tak, że jeżeli chcemy kupić samochód to nie ma co z tym zwlekać. Wraz z każdym kolejnym miesiącem może być po prostu drożej. Bo jeżeli ktoś liczył na to, że załapie się na fajną i atrakcyjną promocję jakie były przed laty, to może zapomnieć. Winne są półprzewodniki, których po prostu brakuje. Co za tym idzie, produkcja wszystkich samochodów jest mocno ograniczona.
Z problemem nie mierzy się Polska, ani też Europa, lecz cały świat. Już niejednokrotnie każdy mógł usłyszeć, że dany producent z tego powodu wstrzymuje produkcję bądź ją mocno ogranicza. A problem jest naprawdę duży. Jak informuje Exact Systems na Starym Kontynencie przemysł motoryzacyjny odpowiada za 37 proc. zapotrzebowania na półprzewodniki. Na świecie co dziesiąte zamówienie pochodzi z tego sektora. A przecież półprzewodników potrzebują również inne branże – zwłaszcza elektryczne, jak producenci np. Laptopów.
Przewiduje się, że w tym roku zostanie wyprodukowanych mniej samochodów na świecie blisko o półtora miliona. Dla koncernów motoryzacyjnych to ogromne straty. Szacuje się, że dzienny brak produkcji to strata w wysokości nawet 15 mln euro! Problem jest zatem ogromny, a rozwiązany ma zostać dopiero za około rok czas. Wtedy mają zostać odrobione straty związane z zapotrzebowaniem na świecie.
Długie oczekiwanie na samochód
Problem doskonale znają osoby, które kupiły samochód, a muszą na niego czekać ponad pół roku, bądź niemal rok. Wydaje się to nieprawdopodobne, ale właśnie wiele firm oferuje takie czasy oczekiwania na wyprodukowanie samochodu marzeń danego klienta. Z tego też powodu nie ma praktycznie w ogóle zalegających samochodów, które będzie można kupić taniej.
Mało tego – sytuacja doprowadza do tego, że klienci będą musieli płacić drożej za nowe samochodu. Producenci półprzewodników widząc ogromny popyt podnoszą ceny, ale i nie tylko oni. Na świecie obecnie panuje trend, że wszystko staje się droższe, więc produkcja auta który składa się z blisko 10 tys. części także.

