ad slot: art_jedynka

Gość w Lamborghini myślał, że to będzie spacerek. 40-letni Volkswagen Golf II pokonał go jedną rzeczą [WIDEO]

Zasilany silnikiem V8 z podwójnym turbodoładowaniem o mocy 641 KM, Lamborghini Urus jest w zasadzie supersamachodem na szczudłach. Było więc tylko kwestią czasu, zanim zobaczymy go w wyścigach na 1/4 mili. Ten Volkswagen Golf II dał mu srogą nauczkę. 

Gość w Lamborghini myślał, że to będzie spacerek. 40-letni Volkswagen Golf II pokonał go jedną rzeczą [WIDEO]
Podaj dalej
ad slot: art_dwojka

Volkswagen vs Lamborghini

volkswagen-golf-mk2-lamborghini-urus-2

Widzieliśmy, jak Urus wygrywał sporo wyścigów – nic dziwnego, wszak to najszybszy SUV na świecie. Ale żeby pokonał go Volkswagen Golf drugiej generacji? Oczywiście, nie mówimy tu o seryjnym Golfie z lat 80… W końcu najmocniejszy samochód oferowany w tamtych czasach przez niemieckiego producenta miał „zaledwie” 207 KM. To dużo jak na Golfa, ale zdecydowanie za mało, jak na Urusa. 

ad slot: art_zobacz_rowniez
ad slot: art_zobacz_rowniez_2

Volkswagen Golf, którego zobaczycie poniżej, daleki jest od stanu fabrycznego. Może i wygląda jak zwykły, dwudrzwiowy Golf. Ale skrywa pod maską turbodoładowany silnik VR6. I to nie byle jaki, bo o mocy… 550 KM. To więcej niż jakikolwiek inny fabrycznie zbudowany Golf. 

volkswagen-golf-mk2-lamborghini-urus-2

Włoski SUV mocniejszy, ale co z tego?

Ale to wciąż mniej, niż ma Lamborghini Urus, prawda? Włoski SUV ma o 91 KM więcej, nie mówiąc już o dodatkowych technologiach i asystach. Nie zapominajmy jednak, że ten podrasowany Volkswagen jest znacznie lżejszy od Urusa. SUV waży 2200 kg, a Golf o niecałe 1000 kg mniej (1245 kg). 

Jeśli więc chodzi o stosunek mocy do masy, stary Volkswagen Golf ma sporą przewagę nad Urusem. Zobaczysz, co dokładnie to oznacza na poniższym filmie. 

Honda Civic na przystawkę

Najpierw Golf wygrywa pojedynek z Hondą Civic, ale to tylko rozgrzewka. Bo chwilę potem jego rywalem jest Lamborghini Urus. 

Z początku wydaje się, że to Lambo wygra z łatwością wyścig. SUV lepiej startuje, ale mały Volkswagen szybko go dogania i mija linię mety odrobinę szybciej. Niemiecki hatch osiągnął czas 19,7 sekundy, natomiast Urus potrzebował 19,98 sek. 

volkswagen

Swoją drogą, rozpędzanie się do ponad 250 km/h samochodem, który 40 lat temu ledwo osiągał 150 km/h musi być… cóż, trzeba mieć chyba nierówno pod sufitem!

ad slot: art_tagi
ad slot: art_sticky_sidebar
ad slot: art_przeczytaj

Przeczytaj również