Autopilot Tesli to imponująca technologia, ale nie działa gdy kierowca jest głupi [WIDEO]

Kierowca Tesli niczym śpiący królewicz, podróżował autostradą

W niedzielny poranek , policjant z hrabstwa Kenosha, otrzymał zgłoszenie, że Tesla Model 3 jedzie autostradą z czymś, co wygląda na śpiącego kierowcę. Funkcjonariusz szybko natrafił na samochód, który poruszał się z prędkością 131 km/h.

Funkcjonariusz jechał za samochodem przez ponad 3 kilometry, cały czas zużywając sygnałów dźwiękowych. Dopiero gdy po raz drugi pojawił się obok Tesli, śpiący królewicz się obudził j zjechał na pobocze.

Po tym jak samochód się zatrzymał, oficer odbył konwersację z 38-letnim kierowcą. Jak się okazało, mężczyzna jechał do pracy w FedEx. Jak twierdził, nie spał, a na dowód przytoczył fakt, że Autopilot od czasu do czasu wymaga, aby kierowcy położyli ręce na kierownicy.

Finał tej sprawy rozczarowuje

Oficer policji, porozmawiał z 38-letnim kierowcą, który go poinformował, że jedzie do pracy w FedEx. Twierdził, że nie spał. Na dowód przytoczył fakt, że Autopilot od czasu do czasu wymaga od kierowców, aby położyli ręce na kierownicy.

Jak się okazało kierowca Tesli, nie po raz pierwszy zaistniał w policyjnych kartotekach. Ma na koncie, dwie próby  zatrzymania samochodu. W obu przypadkach ucinał sobie drzemkę za kierownicą w Tesli.

Co ciekawe, mężczyzna nie otrzymał mandatu za przekroczenie dozwolonej prędkości, ale jedynie grzywnę w wysokości 187 dolarów, za nieuważną jazdę. Tesla Model 3 została jednak odholowana, ponieważ policjant uznał, że 38-latek nie może bezpiecznie zasiąść za kierownicą.

Tesla naprawdę musi się przyłożyć i znacznie ulepszyć monitorowanie wnętrza. Większość producentów samochodów,  używa kamer do śledzenia czujności kierowcy. Monitorowanie poprzez sterowniki Tesli, jest oczywiście zaawansowaną technologią, ale producent nie przewidział, że będzie nią jeździć tylu idiotów.