Nowe przepisy już w przyszłym roku
Jak podaje portal benchmark.pl, za niespełna rok wszystkie nowe sprzedawane w Unii Europejskiej samochody osobowe i dostawcze będą musiały zostać wyposażone przez producenta w specjalne rejestratory (czarne skrzynki), które na bieżąco będą zbierały dane o przebiegu podróży. Monitorowane będą między innymi status systemów bezpieczeństwa, prędkość, aktywacja hamulców, awaryjne hamowanie czy nachylenie pojazdu.
KIEROWCO! KUP LETNIE OPONY I ODBIERZ BON NA 120 PLN
Wszystko oczywiście w trosce o bezpieczeństwo – w razie jakiegokolwiek zdarzenia drogowego w łatwy i przede wszystkim szybki sposób będzie można ustalić, czy doszło do awarii, czy też zawinił kierujący. Co jednak najciekawsze – nie będzie możliwości wyłączenia rejestratora. To może budzić kontrowersje, jednak jak zapewniają dziennikarze benchmark.pl, którzy jako pierwsi dotarli do tej informacji – dane te będą wykorzystywane tylko wtedy, kiedy zajdzie taka konieczność.
W tym miejscu należy jednak zwrócić uwagę na jedną, bardzo istotną rzecz – rejestrator, to nie to samo co wideorejestrator (te w wielu krajach UE są prawnie zakazane).
Rejestrator to nie koniec
Unijna dyrektywa zakłada również zastosowanie kilku innych rozwiązań, które mają mieć realny wpływ na bezpieczeństwo kierowców. Bruksela chce od maja przyszłego roku obowiązkowo wprowadzić w samochodach również:
- system inteligentnego dostosowywania prędkości (aktywowany wibracjami pedału gazu przy przekraczaniu dozwolonej prędkości)
- system monitorowania kierowcy (ma sprawdzać czy kierujący nie jest śpiący w trakcie prowadzenia pojazdu)
- system ostrzegania o awaryjnym hamowaniu (objawiający się szybkim pulsowaniem świateł stopu)
- system utrzymania auta na pasie ruchu
Źródło: benchmark.pl
Samochód zdjęcie utworzone przez rawpixel.com – pl.freepik.com
Nowości
Energia
Paliwo
