ad slot: art_jedynka

Pijany i z gołym zadem uciekał na rowerze przed policją. Większej beki dawno nie mieli

Praca w Policji to ciężki kawałek chleba – zwłaszcza w dzisiejszych, niespokojnych przecież czasach. Jak się jednak okazuje, od czasu do czasu nawet na służbie można popłakać się ze śmiechu. Ci policjanci zapewne większej beki dawno nie mieli…

Pijany i z gołym zadem uciekał na rowerze przed policją. Większej beki dawno nie mieli
Podaj dalej
ad slot: art_dwojka

Niech ktoś zatrzyma tę karuzelę śmiechu…

Wszystko przez kompletnie pijanego rowerzystę, który z gołym zadkiem radośnie jeździł sobie całą szerokością drogi. Na widok policyjnego patrolu postanowił nie dać się schwytać i uciec stróżom prawa. W tym celu obmyślił niecny plan – skręcił tam, gdzie radiowóz nie mógł za nim pojechać – na ścieżkę rowerową.

KIEROWCO! ODBIERZ BON NA 120 PLN DO WYDANIA NA STACJACH BENZYNOWYCH

ad slot: art_zobacz_rowniez
ad slot: art_zobacz_rowniez_2

Następnie niczym zawodowy kolarz osiągnął prędkość, która pozwoliła mu zgubić policyjny „ogon” (a przynajmniej tak mu się wydawało). Na szczęście w Finlandii policja ma zdecydowanie więcej luzu niż u nas, dlatego rozbawieni funkcjonariusze odpuścili od wyciągnięcia większych konsekwencji. Mieli przy okazji ogromną „bekę” z całej tej sytuacji. Zobaczcie sami:

ad slot: art_tagi
ad slot: art_sticky_sidebar
ad slot: art_przeczytaj

Przeczytaj również