Z kopyta kulig rwie…
W okresie zimowym, niektórzy z kierowców decydują się zorganizować kulig samochodowy. Mimo, że nie jest to już tak popularna forma rozrywki jak kiedyś, to w dalszym ciągu znajdują się amatorzy takich przejazdów. Taka zabawa jest jednak bardzo niebezpieczna i grozi kosztownymi konsekwencjami.
KIEROWCO! ODBIERZ BON NA 120 PLN DO WYDANIA NA STACJACH BENZYNOWYCH
…i to taki hardcorowy kulig
W internecie krąży ostatnio nagranie, na którym pokazano przejazd takim kuligiem z zawrotną prędkością 155 km/h! Jak dla nas, to czyste szaleństwo i totalny idiotyzm. Wystarczyłoby, żeby w czasie takiej jazdy „saneczkarz” trafił na jakąś dziurę lub kamień i mogłoby skończyć się tragiczne.
Czasami szokuje nas ludzka głupota. Zastanawiamy się, dlaczego niektórzy potrafią ryzykować własnym zdrowiem dla „chwili” rozrywki. My ze swojej strony odradzamy taką formę zabawy, bo oprócz konsekwencji zdrowotnych dla uczestników, może to także grozić konsekwencjami finansowymi dla kierowcy.
