Co zrobił pirat drogowy?
Zaczął driftować swoim ogromnym pickupem. Z filmu można wywnioskować, że pirat drogowy jechał Dodgem RAM-em. W pewnym momencie auto straciło przyczepność i z całym impetem uderzyło w pobliski słup telegraficzny. Już po kilku sekundach urwane przewody od sygnalizacji świetlnej leżały na jezdni i zaczęły się palić. Filmująca to telefonami młodzież uciekła w popłochu. Było czego się bać bo spotkanie z płonącymi przewodami elektrycznymi może być tragiczne w skutkach.
Truck hits pole while trying to do donuts
byu/Loloelise2 inIdiotsInCarsad slot: art_zobacz_rowniezad slot: art_zobacz_rowniez_2
Jak widać driftowanie w miejscach publicznych nie popłaca i jest dużym zagrożeniem. Szczególnie w miejscach, gdzie jest sporo ludzi, gęsty ruch oraz wiele elementów, w które można uderzyć autem. Drifter amator się niestety doigrał. Niech to będzie dla was przestroga, żeby nie latać bokami w takich miejscach. Chwila radości może skończyć się nieszczęściem. Naprawdę nie warto tego robić. Znacznie lepiej poćwiczyć na torze pod okiem instruktora w pełni bezpiecznych warunkach. To nie jest wbrew pozorom takie drogie jak wam się wydaje.