Cena jest dziwna
Donald Trump to bez wątpienia postać bardzo kontrowersyjna. Aktualny (jeszcze) prezydent Stanów Zjednoczonych słynął ze swojego zamiłowania do dóbr luksusowych – jachtów, dzieł sztuki, czy chociażby horrendalnie drogich zegarków. Jak można się łatwo domyślić, miliarder zgromadził w swoim garażu również całkiem sporo wspaniałych i nietuzinkowych samochodów.
Wśród tych „perełek” są m. in. Lamborghini Diablo, Mercedes-Benz SLR McLaren, 24 Karat Gold Chopper”, czyli chopper z elementami wykonanymi z żywego złota czy kultowy Rolls-Royce Silver Cloud.
KIEROWCO! TO NAJLEPSZY MOMENT NA ZAKUP OPON! SPRAWDŹ PROMOCJE NA ŚWIĘTA!
Teraz na aukcję Mecum Auctions trafił Rolls Royce Phantom, który niegdyś należał do przedsiębiorczego biznesmena. Egzemplarz z 2010 roku wyceniony został za cenę 400 tys. dolarów. Czyli delikatnie mówiąc – grubo przesadzoną. W tym momencie warto zaznaczyć, że podobne egzemplarze z tego rocznika kosztują około 20%-30% mniej.
Co zatem tak znacząco podniosło cenę Phantoma z zaledwie 56 700 mil na liczniku? Cóż, być może odręczna notatka na przedniej stronie instrukcji obsługi, która brzmi: „Kochałem ten samochód – jest świetny! Donald J. Trump”.
Czy świstek papieru z własnym podpisem 45. prezydenta USA wart jest dopłacenia do tego samochodu kilkudziesięciu tysięcy dolarów? Cóż, z tym pytaniem zostawiamy Was samych.

