ad slot: art_jedynka

Rządowe ograniczenia są bez sensu i oni sami o tym wiedzą. Boli ich swoja własna kompromitacja?

W ubiegłym tygodniu ogłoszono nowe ograniczenia związane z pandemią koronawirusa. Od 28 grudnia do 17 stycznia obowiązywał będzie lockdown. Szkoda tylko, że wszystkie te regulacje pozbawione są najmniejszego sensu.

Rządowe ograniczenia są bez sensu i oni sami o tym wiedzą. Boli ich swoja własna kompromitacja?
Podaj dalej
ad slot: art_dwojka

Ograniczenia wprowadzane przez rząd PiS nie mają sensu. Można zadawać sobie wiele pytań. Na przykład – dlaczego wciąż otwarte są „zamknięte skupiska ludzi”, jak np. kościoły, czy galerie handlowe, a zamknięte są chociażby stadiony sportowe zlokalizowane na świeżym powietrzu.

ograniczenia maseczka

ad slot: art_zobacz_rowniez
ad slot: art_zobacz_rowniez_2

Tak samo będzie już w okresie lockdownu od 28 grudnia do 17 stycznia. Zamykamy stoki narciarskie, na których każdy jeździ osobno, często ma kominiarkę, kask, rękawiczki, czapkę i jakakolwiek możliwość rozmnażania wirusa jest ograniczona niemal do zera. Z drugiej strony otwarte pozostaną kościoły, czy sklepy, w których w godzinach popołudniowych, czy weekend, jedna osoba stoi na drugiej.

Rząd się oburzył. Jakiś specjalista epidemiolog nazwał przedsiębiorców walczących o przetrwanie „cwaniakami”. Nazwał tak chociażby hotelarzy, którzy mieli czelność przyjmować ludzi… zgodnie z przepisami. Kolejne przepisy pisane na kolanie po prostu na to pozwalały. Podróże służbowe to przecież jedno. Ale kolejna furtka to chociażby udział w zawodach sportowych, przy czym nie było nawet słowa o tym kto ma być uczestnikiem, czy organizatorem takiego spotkania.

koronawirus hotel

Ograniczenia są bez sensu?

Podsumowując, mogłeś być sam sobie organizatorem zawodów sportowych. Zawody sportowe mogłeś zorganizować sobie nad morzem w fajnym hotelu, wspólnie z żoną byliście uczestnikami, a same zawody odbywały się w… chodzie po plaży, albo w tym, kto zje więcej w przeciągu trzech dni. Rząd sam wprowadził przepisy pozbawione sensu, a potem się dziwił, że naród wykorzystywał luki po to, aby normalnie żyć i normalnie zarabiać.

I mieli na to tyle czasu, a znowu napisali przepisy na kolanie. Nie ma sensu się skupiać na tym, co będzie otwarte, a co nie. Ale co z zakazem przemieszczania się w sylwestra? Jakim cudem ktoś wymyślił, że zakaz ma obowiązywać od godziny 19:00 do 6:00 rano? I to ma zadziałać? To jest wyłącznie zachęcenie do tego, aby w tym roku impreza sylwestrowa trwała dłużej – żebyś pojechał do znajomych na 18:30 i żebyście się bawili do 6:30.

I znów powiedzmy sobie szczerze, że jest to całkowicie legalne, bo nadal spotykać można się w gronie: wszyscy domownicy i wspólnie gospodarujący plus dodatkowo pięć osób. Rząd coraz bardziej się denerwuje, bo sami robią bezsensowne przepisy, a potem się dziwią, że ludzie wykorzystują ich błędy. Już jest straszenie zakazem wychodzenia dalej niż 500 metrów od domu. Oczywiście i tu jeśli przyjdzie co do czego, to będzie tyle wyjątków i ustępstw, że i tak nic się nie zmieni.

sylwester samochód ograniczenia

Skończmy tę farsę…

Wszystko co oni robią, to straszenie obywateli i szczucie, żeby jeden miał pretensje do drugiego. Żeby ludzie sami między sobą zorganizowali sobie igrzyska. Na szczęście każdy ma swój rozum. Ten kto chce zostanie w domu i będzie siedział przed telewizorem. Ten kto chce pójdzie na sylwestra do znajomych i będzie się bawił do rana. I żadne zakazy, rozkazy, życzeniowe myślenie, czy prośby rządzących tego nie zmienią.

To można, tego nie można. Nie możesz na świeżym powietrzu pośmigać na nartach na stoku, ale możecie jechać w pięciu samochodem bez maseczek. No tak, bo przepisy napisane na kolanie tego nie regulują. To nic, że jedziecie bez maseczek. Ba, jeszcze lepiej. W małej puszce pokroju VW Polo może was jechać pięciu. Ale w busie 9-osobowym może już was być tylko czterech. Chyba wszystko zrozumiałe, nie?

ad slot: art_tagi
ad slot: art_sticky_sidebar
ad slot: art_przeczytaj

Przeczytaj również