Trzeba mieć fantazję!
W Hiszpanii obowiązują surowe restrykcje, które mają zapobiegać rozprzestrzenianiu się koronawirusa. Maseczki należy nosić w przestrzeni publicznej nawet wtedy, gdy można zachować bezpieczny dystans. Tę regulację zignorowali jednak dwaj turyści, którzy paradowali przez miasto bez osłony nosa i ust.
Ten fakt wywołał lekki niepokój innych obywateli i na miejsce została wezwana policja. Podczas interwencji turyści zignorowali prośby funkcjonariuszy o dostosowanie się do obostrzeń. W pewnym momencie jeden z mężczyzn zaczął chodzić jak pies, szczekać i „oznaczać teren” (podnosząc co jakiś czas nogę). Wyznał, że skoro jest zwierzęciem, to nie musi nosić maseczki!
Kosztowne heheszki
Choć wywołało to wiele śmiechu, na miejsce wezwano posiłki z Gwardii Cywilnej i zatrzymano opornych żartownisiów. Na komisariacie okazało się, że obaj mieszkańcy Asturii są nietrzeźwi. Ich śmieszkowanie z COVID-19 może ich kosztować po 600 euro (ok. 2,6 tys. zł) na głowę. W Hiszpanii odnotowano już ponad 405 tys. przypadków zakażenia koronawirusem. W wyniku powikłań wywołanych COVID-19 zmarło tam już prawie 29 tys. osób.