ad slot: art_jedynka

Cwaniak w Ferrari wyjaśniony. Wyprzedzanie po mokrym zweryfikowało jego nikłe umiejętności [WIDEO]

Posiadanie dobrego samochodu nie oznacza posiadania odpowiednich umiejętności. To wyprzedzanie wyjątkowo dosadnie nam to pokazało. No nic, kierowca dostał cenną lekcje.

Cwaniak w Ferrari wyjaśniony. Wyprzedzanie po mokrym zweryfikowało jego nikłe umiejętności [WIDEO]
Podaj dalej
ad slot: art_dwojka

Dobry, mocny samochód wymaga odpowiednich umiejętności, jeśli chcemy jeździć nim szybko. A jeśli nie mamy umiejętności, potrzebny jest przynajmniej rozum, trzeźwy umysł i ocena sytuacji. Niestety, ten kierowca zaprezentował takie wyprzedzanie, że jesteśmy pewni – tam nie ma ani umiejętności ani rozumu.

wyprzedzanie wypadek

ad slot: art_zobacz_rowniez
ad slot: art_zobacz_rowniez_2

Materiał pochodzi z Włoch. Najwyraźniej dwóch znajomych – właścicieli Ferrari – umówiło się na wspólną przejażdżkę. W jednym z samochodów włączone było nagrywanie na telefonie, więc pewnie pan w czerwonej maszynie miał zaprezentować całemu światu możliwości Ferrari. 3, 2, 1 i cyk, wyprzedzanie. No… przynajmniej jego próba.

wyprzedzanie

Zabawa zakończona upokorzeniem

Wyprzedzanie ostatecznie zakończyło się wielkim wstydem i upokorzeniem. W momencie, kiedy cwaniak dodał mocniej gazu, tylne koła momentalnie straciły przyczepność. I co? I facet poleciał na ścianę. Zostało im tylko „Madonna, mamma mia”. No cóż, nie tak to miało wyglądać.

ad slot: art_tagi
ad slot: art_sticky_sidebar
ad slot: art_przeczytaj

Przeczytaj również