Nie spojrzał w lusterko
Gwałtowna zmiana pasa ruchu i niesygnalizowana doprowadziła do zderzenia z prawidłowo jadącym samochodem. W konsekwencji oba auta znalazły się na stacji paliw, a jedno z nich wyrwało dwa stojące dystrybutory.
Spod dystrybutorów momentalnie pojawił się ogień.
Szczęście w nieszczęściu
Jak widać na nagraniu chwilę przed zdarzeniem odjechał samochód, którego kierowca tankował swój samochód. Oddalił się również pracownik, który wlewał paliwo do baku.
W okolicy dystrybutorów nie znajdował się żaden inny pojazd, ani też człowiek.
