Z głową w chmurach
W tym przypadku nie liczyło się nic innego dla kobiety, jak satysfakcja z pokazania środkowego palca. Nie wiadomo czym dokładnie kierowca zasłużył sobie na taki gest.
Można się tylko domyślać, że zbyt długo zwlekał ze wpuszczeniem kobiety na środkowy pas. Ta była już tak nastawiona na ”atak”, że zupełnie zapomniała, że środkowy pas jej zakorkowany.
Gaz do dechy i jazda!
Oprócz tego, że chciała się szybko wcisnąć na pas i wyartykułować gestami to co myśli, zapomniała w tym wszystkim… zwolnić.