Miejski cwaniak na drodze
Zwłaszcza że na nagraniu które udostępniła policja doskonale widać znak drogowy z ograniczeniem prędkości. Te jak wiadomo w każdym kraju są praktycznie identyczne i mają taki sam przekaz.
Widocznie kierowca myślał, że pochodzenie zwalnia go z obowiązku przestrzegania prawa. Grubo się pomylił i do domu będzie musiał wracać innym środkiem transportu.
Prawo jazdy bye bye
Funkcjonariusze nie tylko odebrali kierowcy prawo jazdy, ale również ukarali go mandatem w wysokości 500 zł i 10 punktami karnymi.
Jeżeli 26-latek liczyła na to, że w wakacje poszaleje na polskich drogach to się grubo przeliczył.
