Hitem internetu staje się nagranie, na którym zmartwiona, młoda kobieta martwi się wyrwanym wężem paliwowym od oleju napędowego z dystrybutora. Jak do tego doszło? Po prostu odjechała bez wyjęcia go z wlewu swojego auta. Nie to jest jednak w tej historii rozbrajające.
Koleżanka wygrywa internety
Drove off with the gas pump from r/IdiotsInCars
ad slot: art_zobacz_rowniezad slot: art_zobacz_rowniez_2
Najlepsza była jednak jej koleżanka, która zachęcała ją, aby porzucić wąż i odjechać. Gdy spanikowana dziewczyna przyznała, że jest zakłopotana całym zajściem, wtedy psiapsióła „pocieszyła” następującą wiadomością. – Mojej babci zdarza się to cały czas – wypaliła. Czyżby skłonność do takich gaf była zatem wrodzona? Nie można tego wykluczyć.
Na forum reddit sytuację skomentował zresztą jeden z kierowców cystern, która dostarcza paliwa na stacje. – Widzę to co kilka miesięcy – napisał. – Wracają do auta i grają na swoich telefonach. Gdy słyszą „klik” oznaczający koniec, dalej pykają na smartfonie. Kiedy są gotowi do jazdy wydaje im się, że mogą ruszać, bo słyszeli wcześniej kliknięcie. No i odjeżdżają – dodał.