Nie jest jeszcze jasne jak ta ekscytująca wydajność będzie zapewniona. Na papierze jest hybryda oraz pełny elektryk! Byłaby to pierwsza, zelektryfikowana limuzyna z gamy M, dlatego projekt wywołuje wielkie emocje. Jeśli dodamy do tego kontrowersyjnie duży grill, to mamy pewność, że o tym samochodzie będzie głośno.
Inspiracja z Tesli
Gdyby producent z Monachium zdecydował się wersję hybrydową, sugeruje się, że pojazd zostnie wyposażony w dobrze znane 4,4-litrowe V8. Przy wsparciu silnika elektrycznego taki zestaw można wystroić na 760 KM. Prawdopodobnie będzie stanowić serce nadchodzącego BMW X8 M, który ma być hybrydą plug-in.
Jeśli wygra opcja w pełni elektryczna, według informacji „Car Magazine” BMW zrobi coś na wzór małych, zaokrąglonych baterii Tesli, które już uznaje się za bezpieczne i wydajne źródło energii. Wzorem Porsche Taycan, super szybkie ładowanie miałoby się odbywać przy napięciu nawet 800V, a pojemność zestawu baterii wyniosłaby 350 kWh.
Jakie mogą być osiągi?
Sugeruje się generowanie mocy 750 kW, czyli aż 1019 KM! Limuzyna ma przyspieszać od 0 do 100 km/godz. w zaledwie 2,9 sekundy. To piorunujący wynik zwłaszcza w obliczu ogromnej masy, jaką zapewne będzie mieć potencjalnie elektryczne M5. Decydujące w całym projekcie będą koszty, bowiem to one dziś rozwój samochodów elektrycznych.