Tym razem nie interweniowała grupa SPEED, jak to często ma miejsce w tego typu przepadkach, a policjanci z wydziału drogowego. Mężczyzna wykazał się dużym sprytem, bo wiedząc gdzie stoi policja, skręcił swoim Porsche wcześniej w jedną z uliczek.
Funkcjonariusze zgłosili sytuacje swoim kolegom i jeden z patroli od razu skierował się w wyznaczony obszar. Tam szybko znalazł samochód i zatrzymał jego kierowcę. Okazało się, że przekroczenie prędkości nie było jego jedynym występkiem.
Porsche i trzy mandaty
Po zatrzymaniu okazało się, że 37-latek nie posiadał przy sobie wymaganych dokumentów. Policjanci ustalili też, że prowadzone przez niego Porsche nie jest dopuszczone do ruchu i nie posiada nalepki kontrolnej. Za swoją nieodpowiedzialną jazdę stracił prawo jazdy na trzy miesiące. Do tego otrzymał trzy mandaty na łączną kwotę 1050 zł oraz punkty karne.
Wedle informacji policji w Łodzi, ale i nie tylko – to nie jedyny przypadek, w którym kierowca w majówkę stracił prawo jazdy. Obecnie Komenda Główna Policji zlicza wszystkie spływające dane odnośnie długiego weekendu. Niebawem powinna ukazać się informacja jak wyglądała sytuacja na polskich drogach w okresie majówki.
Samochodem w góry i do galerii. Kierowco, od dziś mniejsze ograniczenia
