Przekonać się można chociażby po wideo, które możecie zobaczyć na dole artykułu. Policjanci na motocyklach ścigali przestępcę, który także uciekał jednośladem. Jazda z dużą prędkością po ciasnych i krętych uliczkach dają sporą dawkę adrenaliny już od samego patrzenia.
Dlaczego pościg był tak ryzykowny?
Ucieczka, jak i pościg były obarczone bardzo dużym ryzykiem. Wyjścia z szeregu ślepych zakrętów były bardzo loteryjne. Wielokrotnie przestępca, jak i policjant o włos unikali potrącenia przez innych uczestników ruchu. W wielu sytuacjach niewiele brakowało do utraty kontroli nad maszyną i rozbicia się o zaparkowane samochodu lub przechodzących ludzi.
Jednak w końcu to zestresowany uciekinier popełnił błąd, a w zasadzie przegrał w tę „brazylijską ruletkę”. Jak możecie zobaczyć pod koniec filmu (od 4:00) w ściganego wjeżdża kierowca samochodu, pomagając stróżom prawa w ujęciu przestępcy. Warto jednak zobaczyć całe poniższe wideo, w którym nie brakuje wartkiej akcji.

