ad slot: art_jedynka

Robert Kubica nie zadebiutuje w lipcu. Nowy kalendarz DTM pójdzie do kosza

Sezon DTM planowo ma wystartować w połowie lipca, a kierowcy mają się ścigać na torze Norisring. Wszystkie przesłanki wskazują jednak na to, że nakreślony nowy kalendarz na ten sezon znów trzeba będzie przerobić.

Robert Kubica nie zadebiutuje w lipcu. Nowy kalendarz DTM pójdzie do kosza
Podaj dalej
ad slot: art_dwojka

W Niemczech nałożone obostrzenia mają obowiązywać do 19 kwietnia. Patrząc jednak na to ile jest zachorowań na koronawirusa nie trudno założyć, że termin ten zostanie przesunięty – i to zapewne nieraz. Jako że rywalizacja kierowców DTM miałaby odbyć się na torze ulicznym, który trzeba przygotować, za kilka tygodni powinny się rozpocząć już odpowiednie prace.

ad slot: art_zobacz_rowniez
ad slot: art_zobacz_rowniez_2

Do tego czasu są potrzebne jednak wszelkie niezbędne zgody, a o te jak na razie bardzo ciężko. Musiałby się wydarzyć cud, aby start DTM miał odbyć się zgodnie z zaplanowanym terminem.

– Jeśli nie uzyskamy zgody na organizację imprezy, bo będzie nadal obowiązywać zakaz, to będziemy musieli ją przełożyć. Jeśli będziemy musieli odwołać wyścig DTM, to nasze serca będą krwawić. W naszym przypadku niemożliwe jest odwołanie imprezy na dwa tygodnie przed terminem. Tor uliczny rządzi się swoimi prawami, wszyscy to rozumieją. Musimy rozważyć wszystkie za i przeciw. Wewnątrz mnie rośnie przekonanie, że tego weekendu nie uda się zorganizować – powiedział Wolfgang Schlosser, szef automobilklubu w Norymberdze.

Robert Kubica i inni kierowcy muszą uzbroić się w cierpliwość. Najbardziej realny termin na rozpoczęcie sezonu to dopiero przełom sierpnia i września. O ile oczywiście sytuacja na świecie za kilka tygodni zacznie się stabilizować.

ad slot: art_tagi
ad slot: art_sticky_sidebar
ad slot: art_przeczytaj

Przeczytaj również