Kwestia samochodów elektrycznych – szczególnie jeśli chodzi o motorsport – jest kontrowersyjna. Wszyscy podkreślają, że samochód bez dźwięku nie nadaje się na tor, ani na odcinki specjalne i nie ma kompletnie żadnego charakteru, jest nijaki.
Na dobrą sprawę, to my się z tym zgadzamy, natomiast niekoniecznie musi tak być. Jest jeden bardzo prosty sposób na to, aby samochód elektryczny generował przepiękny dźwięk i budził ciarki na całym ciele. Jaki?
Głośniki. Jasne, powiecie, że to sztuczne, natomiast w wielu modelach nowych samochodów dźwięk i tak jest ulepszany, bądź generowany przez komputer i pochodzi z głośników. Co stoi na przeszkodzie, aby taki sam system montować w samochodach elektrycznych?
A no nic nie stoi na przeszkodzie. Udowodnił to kierowca wyścigowy Tom Onslow Cole, który w swojej Tesli Model 3 Performance zamontował unikatowy system Milltek Sport. Poprzez aplikację na telefonie można wybrać jak ma brzmieć samochód. Można wybrać np. silnik V8, czy V10, a potem dostosować głośność
Zresztą, zobaczcie sami:


