Jak duży był to transport najlepiej świadczy to, że szerokość zestawu wynosiła 5,34 m i był to wynik o 110 % większy w odniesieniu do ustawowych 2,55 m. Takie przewozy muszą posiadać odpowiednie zezwolenie, aby móc transportować po polskich drogach tak gigantyczny ładunek.
W tym przypadku kierowcy co prawda posiadali zezwolenie ale nieodpowiedniej kategorii. Zamiast okazanego zezwolenia kategorii VI winni byli posiadać ze względu na gabaryty ładunku zezwolenie kategorii VII.
W takich przypadkach ITD jest nieubłagane. Inspektorzy zmuszeni byli do wszczęcia postępowania administracyjnego zagrożonego łączną karą 40 000zł, tj. po 20 tys. zł za pojazd. Dodatkowo okazało się, iż jeden z kierowców naruszył także obowiązujące normy czasu pracy.
Zamykajcie samochody i okna tankując! Bezczelna kradzież na polskiej stacji
Jako że transporty były tak ogromne, że nie mieściłby się na wyznaczonych parkingach, zostały one skierowane do miejsca załadunku oddalonego o 3 km z jednoczesnym zakazem dalszej realizacji przewozu do chwili uzyskania odpowiedniego zezwolenia.
