W ubiegłym roku właściciel jednego z salonu samochodowego zgłosił kradzież ośmiu kompletnych kół z parkingu. Wówczas uszkodzono też kilka pojazdów. Miesiąc później w tym samym miejscu zostało skradzionych kolejnych osiem kół.
Wówczas mężczyzny nie udało się złapać, ale przypomniał o sobie w tym roku. Trzecia kradzież z kolejnego salonu w powiecie tarnowskim i pozostawione na miejscu ślady pozwoliły złapać złodzieja, aż na Dolnym Śląsku.
Skradzione koła zostały znalezione, a z racji tego, że mężczyzna był już wcześniej poszukiwany przez wymiar sprawiedliwości, trafił prosto z komendy do zakładu karnego.
Kierowca mercedesa wyjechał wprost na dwie pędzące ciężarówki
