Polak w rozmowie z dziennikarzem CNN odniósł się do pamiętnego wypadku, który zatrzymał na kilka lat jego karierę w Formule 1. Kierowca Williamsa zdradził, że doskonale pamięta tamten moment, ale nie chce do niego już wracać pamięcią. Zamierza patrzeć tylko w przyszłość.
Robert Kubica: Jako kierowca wyścigowy, robisz wszystko by dojść do Formuły 1, a pewnego dnia to wszystko się zatrzymuje. Mogło być jednak gorzej, w końcu jestem tu, prawda? Pamiętam wszystko bardzo dobrze, to był moment zmieniający moje życie, niestety w negatywny sposób, ale nie myślę już o tym. Teraz skupiam się na tym, co mogę osiągać, nie tyle w przyszłości, ale dzień po dniu. Nie sądzę, aby ktokolwiek na mnie patrzył, wszyscy skupiają się na sobie i swoich wyścigach. Dla mnie szansa jeżdżenia w F1 to szansa, o której nie sądziłem że będzie mi dana. Ale moja historia pokazuje, aby nigdy nie mówić nigdy.
ad slot: art_zobacz_rowniezad slot: art_zobacz_rowniez_2
Nasz zawodnik podkreśla, że sam jego powrót określany jest przez wiele osób jako ogromny historyczny sukces. Polak uważa jednak, że to tak naprawdę początek pewnej historii, a nie jej koniec. Wszystko ma zweryfikować jego postawa na torach Formuły 1.
Robert Kubica: Zrobiłem co trzeba by to osiągnąć – nie ma tu wiele miejsca na emocje. To nie bajka, ale nowe wyzwanie, jedno z najtrudniejszych w moim życiu. Zrobię co w mojej mocy i zobaczymy, co się stanie. Oczywiście powrót do Formuły 1 jest dla mnie zwycięstwem, ale to nowe wyzwanie, całkiem duże, może największe w mojej karierze. To tak jakbym znów był debiutantem.

