ad slot: art_jedynka

Pies Lewisa Hamiltona testuje opony Formuły 1

Lewis Hamilton nie jest do końca zadowolony z opon jakie przygotowała na ten sezon firma Pirelli.

Pies Lewisa Hamiltona testuje opony Formuły 1
Podaj dalej
ad slot: art_dwojka

Mistrz świata pół żartem pół serio chcąc poprzeć swoją tezę mówiącą, iż są one twardsze niż w ubiegłym sezonie, do pomocy poprosił swojego psa. Buldog miał za zadanie przegryźć oponę, ale „Roscoe” nie był w stanie tego dokonać.

https://www.instagram.com/p/BubWNs8lDRd/?utm_source=ig_web_copy_link

ad slot: art_zobacz_rowniez
ad slot: art_zobacz_rowniez_2

Brytyjczyk nie tylko w trakcie testów narzekał na twardość opon, ale również na ich oznaczenie. Hamilton przyznaje, iż on sam ma ciężko zapamiętać, która nazwa jest jaką mieszanką.

Lewis Hamilton: Co chcecie wiedzieć, czy opony są dobre pod jakimś względem? Niezupełnie mam do powiedzenia o nich dużo korzystnych rzeczy, więc prawdopodobnie najlepiej będzie nie mówić nic. Do tego mamy te wszystkie różne nazwy – C5, C4, C3, C2, C1. Dla mnie osobiście są jeszcze bardziej dezorientujące niż kolory, które były wcześniej.

Nomenklatura od C1 do C5 jest poniekąd robocza. Podczas weekendu wyścigowego najtwardsza z dostarczonych mieszanek za każdym razem będzie określana jako twarda i oznaczana kolorem białym, dla mieszanki średniej zarezerwowano nazwę pośrednia i kolor żółty, a dla najbardziej miękkiej nazwę miękka i kolor czerwony.

Pirelli już pod koniec ubiegłego roku poinformowało, że opony mają mniej więcej taką samą twardość jak zeszłoroczne. Zmieniła się na mniejszą tylko grubość bieżnika o 4 mm.

 

ad slot: art_tagi
ad slot: art_sticky_sidebar
ad slot: art_przeczytaj

Przeczytaj również