Funkcjonariusze prawa są zdania, że coraz większa popularność aplikacji ”Waze” sprawia, że osoby łamiące prawo umiejętnie omijają patrole drogowe. W tej sprawie została wystosowana już specjalna korespondencja do właściciela aplikacji, czyli firmy Google.
Najczęściej stróżów prawa omijają kierowcy będący pod wpływem alkoholu, jadący bez zapiętych pasów czy nieposiadający uprawnień. Google odpowiada, że celem aplikacji nie jest ochrona kierowców łamiących prawo, a tylko ostrzeganie ich przed przekraczaniem prędkości. Podobny problem niewątpliwie leży tak naprawdę w każdym innym kraju i mieście.
W Polsce podobną aplikacją jest Yanosik. Niebawem Google zamierza wprowadzić na stałe do ”Google Maps” informację o fotoradarach i stojących patrolach policji, co już całkowicie uprości przekaz informacji wśród kierowców.
Nowości
Energia
Paliwo
