ad slot: art_jedynka

Drogówka nadużywa swojej władzy?

Dopiero co pisaliśmy o tym, że prezydent Filipin zupełnie bez sensu zniszczył wartościowe auta. Teraz okazuje się, że Polscy policjanci również nadużywają swojej władzy. Odmawiasz przyjęcia mandatu? Ok, więc zabieramy ci prawo jazdy.

Drogówka nadużywa swojej władzy?
Podaj dalej
ad slot: art_dwojka

O tych dziwnych praktykach informowały w ostatnim czasie różne media. Między innymi Gazeta Wyborcza, która twierdziła, że te praktyki są w pełni legalne. A jak jest faktycznie? Jeśli chodzi o dowód rejestracyjnych, to policjanci mają wypis konkretnych sytuacji, w których mogą go zabrać. Mają takie prawo np. po wypadku drogowym, jeśli stan samochodu nie nadaje się do dalszej jazdy, również w sytuacji, kiedy narusza wymogi środowiska lub brakuje w nim adnotacji dotyczącej wyposażenia pojazdu (hak lub instalacja gazowa). W praktyce policjant może nam zabrać dowód za byle pierdołę np. delikatne wycieki płynów eksploatacyjnych czy uszkodzony zderzak.

ad slot: art_zobacz_rowniez
ad slot: art_zobacz_rowniez_2

Większym problemem jest zabieranie prawa jazdy kierowcom. Sytuacje, w których policjant może to zrobić, są opisane w art. 132. prawa o ruchu drogowym. Znajdujemy tam bardzo kontrowersyjny zapis, który brzmi: Policjant może zatrzymać prawo jazdy za pokwitowaniem w razie uzasadnionego podejrzenia, że kierowca popełnił przestępstwo lub wykroczenie, za które może być orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów. Dzięki temu zapisowi policjanci mają olbrzymie pole do popisu i niestety z niego chętnie korzystają. Nawet delikatna parkingowa stłuczka może spowodować zabranie nam prawa jazdy.

Ten zapis daje policjantom dużą władzę i powoduje, mocno kontrowersyjną sytuację. Wielu kierowców, którzy stracili prawko, skarży się, że dokument zabrano im w momencie odmówienia przyjęcia mandatu. Każdy kierowca ma do tego prawo w sytuacji, kiedy nie zgadza się z mundurowymi i chce dochodzić swoich racji w sądzie. Jest to zupełnie normalne i zrozumiałe, ponieważ jeśli przyjmujemy mandat, to automatycznie przyznajemy się do winy i nie możemy się już od niego odwołać. Policjanci w ten sposób niejako mszczą się za swoją dodatkową papierkową robotę, która ich czeka po odmowie przyjęcia mandatu. W Polsce niestety odnotowano już mnóstwo przypadków, w których sąd po rozpatrzeniu sprawy, prawo jazdy oddawał i stwierdzał, że zabranie ich było bezpodstawne.

Tagi: Przepisy ruchu drogowego, policja, sąd, prawo jazdy

ad slot: art_tagi
ad slot: art_sticky_sidebar
ad slot: art_przeczytaj

Przeczytaj również