ad slot: art_jedynka

Ten wyrok zmieni wszystko?!

Wczoraj na jednym z popularnych polskich portali ukazał się bardzo ciekawy tekst poruszający temat monopolu w światowym sporcie. Orzeczenie Komisji Europejskiej dotyczy co prawda Międzynarodowej Unii Łyżwiarskiej, ale patrząc na to czego dotyczy, powinien też bardzo zainteresować świat motorsportu.

Ten wyrok zmieni wszystko?!
Podaj dalej
ad slot: art_dwojka

O co w tym wszystkim chodzi? Główny wniosek jest taki, że nakładanie dyskwalifikacji na sportowców, którzy wzięli udział w zawodach nieautoryzowanych przez federacje, jest niezgodne z prawem Unii Europejskiej. Jak twierdzą eksperci, może to oznaczać koniec monopolu federacji sportowych i może być to najważniejsze orzeczenie w sporcie od 1995 roku i sprawy piłkarza Jeana-Marca Bosmana, który to zaskarżył swój klub, belgijską federację oraz UEFĘ za to, że nie zezwalały mu na wolny (bez sumy odstępnego) transfer do nowego klubu pomimo faktu, że kontrakt z obecnym już nie obowiązywał.

ad slot: art_zobacz_rowniez
ad slot: art_zobacz_rowniez_2

Ta konkretna sprawa dotyczy dwóch holenderskich łyżwiarzy szybkich, w tym mistrza olimpijskiego z 2010 roku – Marka Tuiterta i Nelsa Kersholta. Wystąpili oni w zawodach, które nie odbywały się pod egidą federacji, przez co zagrożono im dyskwalifikacją. Łyżwiarze postanowili zakwestionować prawo Międzynarodowej Unii Łyżwiarskiej do karania ich w ten sposób i co najważniejsze sprawę wygrali. Komisarz Unii Europejskiej odpowiedzialna za politykę konkurencji Margrethe Vestager stwierdziła, że kary, które nakłada ISU służą przede wszystkim ochronie jej interesów handlowych, a innym uniemożliwiają organizowanie własnych wydarzeń. Federacja musi zmienić teraz swoje przepisy otwierając przed zawodnikami nowe możliwości, a w przypadku, kiedy wyrok Komisji Europejskiej nie będzie respektowany, pojawią się kary finansowe.

Całe te zmiany wywodzą się naturalnie z tego, że nadużywanie monopolu jest niezgodne z prawem konkurencji UE. Otwiera to pole do dyskusji nad regulaminami FIA i co za tym idzie PZM. Biorąc całą tę sytuację z łyżwiarzami na chłopski rozum, to groźby i odbieranie licencji zawodnikom, którzy startują w imprezach bez wizy powinny być teraz surowo zabronione, a na tej płaszczyźnie pojawiłaby się wreszcie jakaś normalność, bez wszechobecnych do tej pory patologii. Na ten moment formalnie wszystko dotyczy wyłącznie łyżwiarskiej federacji ISU, jednak należy się spodziewać, że z wyroku Komisji Europejskiej skorzystać będą chciały też inne sporty. Kto wie, może wkrótce nie będzie dochodzić do takich śmiesznych i żenujących sytuacji, że kiedy na prywatnych imprezach pojawią się zawodnicy z licencją, to nagle znikąd pojawią się związkowcy czekający tylko na moment, żeby wystosować odpowiednią groźbę i zagrozić odebraniem dokumentu. Może wreszcie nadchodzi normalność w tej kwestii?

Podsumowując całą sprawę, takie zmiany również w rajdach mogłyby okazać się bardzo zdrowe – ci, którzy mają już licencję bez problemu mogliby trenować w imprezach amatorskich, zaś ci, którzy od dłuższego czasu nie zaprzątali sobie głowy plastikiem mogliby teraz bez problemu licencję wyrobić, gdyż nie musieliby rezygnować ze swoich ulubionych imprez amatorskich, a raz, czy dwa w roku mogliby się skusić na duży rajd PZMotowski.

 

ad slot: art_tagi
ad slot: art_sticky_sidebar
ad slot: art_przeczytaj

Przeczytaj również