Tor pod Bratysławą jest doskonale znany zawodnikom pucharu, gdyż od kilku lat jest stałym elementem kalendarza, a także będzie to już druga tegoroczna wizyta Porsche Platinum GT3 CCCE na tym obiekcie. Poprzednio oba wyścigi padły łupem właśnie Piotrka Parysa, co pokazuje, że zawodnik z Lublina doskonale czuje ten niezwykle szybki tor.
Slovakia Ring od niedawna jest częścią wyścigowego świata, gdyż otwarto go dopiero w 2010 roku. Szybka pętla jednak od razu przypadła zawodnikom do gustu, przez co u naszych południowych sąsiadów rywalizowały Mistrzostwa Świata GT1, czy też Mistrzostwa Świata Samochodów Turystycznych. Niewątpliwą zaletą obiektu jest nietypowa konfiguracja, dzięki której kibice na trybunach mogą widzieć go prawie w całości. Nitka toru ma prawie 6 km długości i składa się z 14 zakrętów. Rekordzistą jest Sam Bird, który w 2012 roku bolidem Renault Dallara FR35/12 wykręcił czas 1:41:600 min.
Zmagania na Słowacji rozpoczną się już w piątek 19 sierpnia, kiedy to zawodnicy o godzinie 12:45 wyjadą na wolny trening. Jeszcze tego samego dnia kierowcy zmierzą się w kwalifikacjach, które rozpoczną się o godz. 16:10 i zadecydują o kolejności na polach startowych. Sobota będzie stała pod znakiem pierwszego wyścigu, który zaplanowano na godz. 15:35, natomiast światła na polach startowych przed niedzielnym wyścigiem zgasną o godz. 11:50.
Piotr Parys: – Szczerze mówiąc nie mogę się już doczekać powrotu do samochodu wyścigowego. Po bardzo pracowitej pierwszej połowie sezonu postanowiłem trochę odsapnąć, więc przez miesiąc nie miałem kontaktu z autem. Nie oznacza to jednak, że przyjadę na Słowację nieprzygotowany, gdyż jak zwykle pracowałem nad formą fizyczną, a także trenowałem na symulatorze oraz analizowałem swoje przejazdy z poprzedniej rundy. Nasz kwietniowy start na Slovakia Ringu wypadł bardzo dobrze, więc mam nadzieję, że tym razem również pokażemy się z bardzo dobrej strony i będziemy mieli powody do radości!
